Ошарашивающие приключения Вадима Басова на космодроме «Байконур» (1960—1963). Oszałamiające przygody Vadima Basowa na kosmodromie «Bajkonur» (1960—1963). Вадим Басов. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Вадим Басов
Издательство: Издательские решения
Серия:
Жанр произведения: Биографии и Мемуары
Год издания: 0
isbn: 9785449834966
Скачать книгу
burned out in agony, suffocating from the poisonous and hot fumes of nitrogen oxides and dimethylhydrazine… A terrible picture was revealed to the fire crews, ambulance crews, and all those who rush to help. Among those who managed to run from the rocket, there was still alive. Zostali natychmiast zabrani do szpitala. Most of the dead were unrecognizable. The corpses were stored in a specially designated barrack for identification. Arkady Ostashev, który przybył dzień po katastrofie, spędził 14 godzin w barrackach próbując zidentyfikować jego brata Yevgeny. Nedelin was identified by the preserved gold Star medal. Ciało Konopleva zostało zidentyfikowane przez jego rozmiar. Był wyższy niż ktokolwiek inny na platformie…»

      Nie znaleziono połączenia z administratorem witryny. Jeśli pojawią się Zastrzeżenia do tekstu, usunę go. Istotą pozostaje jednak ta, która jest tutaj opisana. Katastrofa rakietowa spowodowana pośpiesznym pragnieniem przywództwa w wyścigu zbrojeń…

      Курение спасло жизнь Янгелю, Иосифьяну и всем, кто составил им компанию в курилке, отстоявшей от старта на безопасном расстоянии… Янгель оказался очевидцем трагедии от начала и до конца. Его ракета уничтожила своих создателей на его глазах. Нервное потрясение было столь сильным, что, не получив никаких физических травм, он месяц не мог работать… «Катастрофы и неудачи на ракетных полигонах России.

      Сайт: КАПАУСТИН ЯР. http://www.kap-yar.ru/index.php?pg=401

      (Связь с администратором сайта не найдена).

      Palenie uratowało życie Youngelowi, Józefyanowi i wszystkim, którzy towarzyszyli im w palarni, która broniła się przed startem w bezpiecznej odległości… Yangel okazał się świadkiem tragedii od początku do końca. Jego rakieta zniszczyła jego twórców na jego oczach. Wstrząs nerwowy był tak silny, że nie doznawszy żadnych fizycznych obrażeń, nie mógł pracować przez miesiąc… «Katastrofy i awarie na poligonach rakietowych Rosji.

      Plik: Kapustin Jar. http://www.kap-yar.ru/index.php?pg=401

      (Nie znaleziono połączenia z administratorem witryny).

      «Это было грубым нарушением правил техники безопасности при подготовке к пуску ракет. Неуемное желание успеть осуществить запуск не до конца подготовленной ракеты к приближавшемуся празднику годовщине Великой Октябрьской социалистической революции привело к тяжелейшей безнаказанной и скрытой от советского народа трагедии.

      Катастрофу засекретили, и впервые упомянули о ней в советских средствах массовой информации только в 1989 году». (http://ru.wikipedia.org/wiki/ _ (1960))

      «To było rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas przygotowań do wystrzelenia rakiet. Niepohamowana chęć Zdążyć wystrzelić nie do końca przygotowaną rakietę na zbliżającą się rocznicę Wielkiej Październikowej Rewolucji Socjalistycznej doprowadziła do najcięższej bezkarnej i ukrytej przed narodem Radzieckim tragedii.

      Katastrofę UTAJNIONO i po raz pierwszy wspomniano o niej w radzieckich mediach dopiero w 1989 roku». na http://ru.wikipedia.org/wiki / _ (1960)))

      А ТЕМ ВРЕМЕНЕМ

      Но мы-то в своем временном убежище, в пульманах то есть, ничего не знали… Нам хотелось пожрать и выпить… провизия, однако, кончилась… Над нами, странно хихикая, издевались невесть откуда прибежавшие поглазеть на нас малюсенькие кенгуру. Мы взволновались этому странному на жаре похмелью. Но кто-то успокоил, что это еще не «белая горячка», а нормальные тушканчики с белыми хвостами. И тогда, успокоившись, один призывник начал у всех одеколон выпрашивать… и выпивал, чтобы всё-таки испытать настоящих чертей, а не жалкую подделку пустынных миражей… Его так и прозвали – ОДЕКОЛОН… Мы удивлялись его ненормальной ориентации, а потом спохватились и сами допили остальное. А у меня ночью кто-то даже жидкое мыло выпил. Утром он пердел огромными мыльными пузырями. Они лопались на колючках. Да и нам, спонтанным исследователям пустынных окресностей, приходилось приглядываться к этим колючкам с подозрением, чтобы не наступить на какую-нибудь гадость.. :)

      W MIĘDZYCZASIE

      Ale my w naszej tymczasowej kryjówce, w pulmanach, nic nie wiedzieliśmy… Chcieliśmy coś zjeść i wypić… zapasy jednak się skończyły… Z nas, dziwnie chichocząc, wyśmiewali się nie wiadomo skąd, którzy przybiegli popatrzeć na nas maleńkie kangury. Byliśmy podekscytowani tym dziwnym kacem w upale. Ale ktoś uspokoił, że to nie jest «biała gorączka», ale normalne tushkanchiki z białymi ogonami. A potem, uspokojony, jeden poborca zaczął błagać wszystkich o wodę kolońską… i pił, żeby doświadczyć prawdziwych diabłów, a nie żałosnej fałszywki pustynnych miraży… Jego przydomek to woda kolońska… Byliśmy zaskoczeni jego nienormalną orientacją, a potem złapaliśmy się i sami dokończyliśmy resztę. A w nocy ktoś wypił nawet mydło w płynie. Rano pierdział wielkimi baniek mydlanych.