Dlaczego? Nie wiadomo. W każdym razie, nie bacząc na obecność gościa, zlazły z parapetu w pokoju Julka i rozpełzły się po kątach. „Zeszły w podziemia”, jak dorosły Tuwim zapisze we wspomnieniach.
Tłumaczenia Julka, choć zgodne z prawdą, dziwnym trafem nie uspokoiły gościa. Dama w kapelusiku wprawdzie zdjęła wreszcie pantofelki z żyrandola, ale nie przestała piszczeć. Skandując na przemian: „Ra! Tun! Ku! Żmi! Ja!” i „Żmi! Ja! Po! Mo! Cy!”, zbiegła po schodach** i nigdy więcej nie przekroczyła progu domu przy ulicy Andrzeja 40.
Bardzo trudny rachunek
Szły po sofie trzy jaszczurki,
grzeczne, że aż miło:
jedna w kropki, druga w ciapki,
a trzeciej nie było…
Wtedy właśnie pewna jejmość
– o niej jest ta strofa -
miała pecha dom odwiedzić,
w którym stała sofa.
Na spotkanie trzem jaszczurkom
w ciapki oraz w kropki
wypełzł sobie pan zaskroniec
i dwie jego ciotki.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.