Odpoczynkowi ludzie weszli do drzwi sali koncertowej pensjonatu i powoli wypełnili tylne rzędy.
Kiedy Victoria Lvovna zaczęła śpiewać, sala była w połowie pełna. Usunąć publiczność była po prostu niemożliwe. Ludzie wspinali się do drzwi na próby, niczym koncert. Ludzie rozpoznali Alla, ich chłopców z pensjonatu, Paszę i Yurę, i oklaskiwali ich do wyczerpania. Muszę powiedzieć, że w pensjonacie wymóg koncertów jest naturalnie zredukowany, tutaj każda miedź idzie na złoto.
Piosenkarz był zaskoczony popularnością chłopaków. Po próbie zgodziliśmy się, kto i co będzie śpiewać na następnej, ostatecznej próbie. Gorzkie doświadczenia z lokalnym szampanem powstrzymały kumpli od picia alkoholu na cześć ich pierwszego sukcesu. Muzycy, a było ich pięciu, patrzyli na siebie sprawiedliwie, lubili nową czwórkę. Artyści spokojnie rozproszyli się zgodnie z ich liczbą.
Alla poszła do pokoju do mężczyzn, ale Yura nie pozwoliła jej tam pojechać. Pragnął jej i bał się, kochał i pogardzał, a dzięki takim uczuciom miłość go nie pociągała. Wróciła do swojego pokoju, zamknęła drzwi i zasnęła.
Bella spojrzała na swoją przyjaciółkę i zdała sobie sprawę, że dzisiaj nie będą jej przeszkadzać. Wzdychając zasnęła, ale zaraz się obudziła: przypomniała sobie, że w torbie są dwa motyle – królowa i król białych motyli. W jej dłoniach pojawił się nerwowy dreszcz, wyjęła walizkę, zajrzała do kieszeni, była tam chusteczka, ale nie było w niej motyli! Odruchowo zaczęła rozglądać się po pokoju: motyle siedziały na pawich piórach stojących przy oknie. Pomachała do nich. Potrząsali skrzydłami w odpowiedzi. Bella wpadła w sen. Śniła o wyspie z palmami, a jej perłowe paciorki wisiały na palmie, a Pasza stał obok nich i uśmiechał się.
Rozdział 4
Rano muzycy poszli na wokalistkę Wiktorię Lwowę, aby poszła do jadalni na śniadanie, ale jej drzwi się nie otworzyły. Zadzwonili do pokojówki, otworzyła drzwi. Pokój był pusty. Łóżko było nietknięte, schowane przez tę samą pokojówkę poprzedniego dnia. Ktoś o nazwie Ilya. Tłum zatłoczony w drzwiach.
«Proszę wszystkich, aby poszli do jadalni na śniadanie, a ja sam rozejrzę się po pokoju, a potem porozmawiam z każdym, kto widział to wczoraj,» powiedziała wyraźnie Illya.
Pierwszą myślą Eliasza była myśl hrabiego Pavlina i jego ludzi. Ale hrabia bez samochodu nie odbierze, a zagraniczne samochody nie przeszły przez teren pensjonatu od wieczora do rana, wiedział o tym jeszcze przed przyjściem do pokoju piosenkarza. Okno było zamknięte od środka, dlatego wokalistka Victoria Lvovna dobrowolnie wyszła za drzwi i zamknęła za sobą drzwi. Nie przyszło jej do głowy, że mogła pójść przed śniadaniem. Najwyraźniej nie spała w pokoju.
Ilya rozejrzała się po pokoju, ale nie znalazła rzeczy wokalisty. Nie było żadnych rzeczy! W ogóle nie było śladów piosenkarza. W pokoju nie było szczoteczki do zębów! Nie było mokrego ręcznika! Nic nie było!!! Ale jej paszport musiał pozostać w administracji mieszkaniowej!
Zszedł do administracji pensjonatu, położonej na pierwszym piętrze piątego budynku. Paszport piosenkarza był w sejfie, został mu pokazany przez pracownika pensjonatu, który udekorował odwiedzających. Powiedziała, że piosenkarka nie zmieniła liczby. Gdzie sława ze strzeżonej emerytury z walizką na kółkach? Na asfalcie nie było śladów kół. Detektyw stracił przytomność. Poszedł w stronę plaży.
Rano na przystani łodzi nie było nikogo, wszyscy ludzie byli w jadalni. Tam właśnie zauważyła ślady walki, ślady kół na piasku! Wszystkie łodzie stały w bezruchu, ale były ślady na piasku dziwnej łodzi! Musi porozmawiać z Alla, gdy ona jest tutaj, ponieważ została wczoraj uprowadzona z motorówki! Ilya poszła szukać Alli.
Czterej właśnie wychodzili z jadalni, ale przerażona Alla odmówiła zeznań. Podeszli do nich muzycy grupy śpiewaków, z których jeden pełnił funkcję dyrektora grupy. Ilya powiedziała mu, że chociaż nie ma nic do powiedzenia o Wiktorii Lwowie, ale jeśli została zabrana przez ludzi hrabiego Pavlina, zwykle zwracają tych, którzy są zabierani. Musimy poczekać.
Alla była wyraźnie nerwowa, ale nie powiedziała ani słowa. I można to zrozumieć. Ilya wypuściła ludzi i zawędrowała na plażę. Ludzie na plaży po śniadaniu zwiększyli się, a ślady kół walizki zniknęły. Nie miał nic więcej o istnieniu piosenkarki Wiktorii Lwowna, z wyjątkiem jej paszportu. Ponownie udał się do administracji korpusu, ale podczas jego nieobecności zniknął paszport piosenkarki Wiktoria Lwowna. Teraz mógł grać w domino ze strażnikami. Moja głowa była pusta.
Cztery poszły na plażę. Wszystkie próby wyciągnięcia informacji od Alli nie zakończyły się sukcesem. Nie powiedziała. Alla leżała, opalała się, kąpała i milczała. Godzinę później ktoś z tych, którzy tego dnia jeździli łodzią, przywiózł na brzeg rzeczy piosenkarki Wiktorii Lwowny. Nazywany Ilya.
Detektyw wsiadł do łodzi, zabrał Yurę ze sobą i zostawił Paszę z Allą.
Mężczyźni pływali w kierunku wskazanym przez ludzi. Mieli szczęście, że znaleźli otwartą walizkę jasnowłosej piosenkarki Wiktori Lwowna. Rozrzucone rzeczy leżały na brzegu. Nie było śladów ludzi. Rzeczy zebrane i umieszczone w łodzi. Wiosła Yura. Ilya obejrzała walizkę. W walizce znalazł drugie dno, pod nim leżał biały materiał w płaskiej torbie. Bez wiedzy wiedział, że istota biała pochodzi ze śpiącej serii hrabiego Peacocka.
To była pigułka nasenna, którą barmanka i jej pan zwykły sypiać ludzi dla własnej zabawy. Ilya zdał sobie sprawę, że podążył szlakiem, ale kto? Piosenkarka Victoria Lvovna w tym przypadku – link wyraźnie mija. Yura spojrzała na znalezisko i milczała. Doskonale zdawał sobie sprawę, że ma czarną historię, a w takiej historii najważniejsze jest przetrwanie. Och, jak teraz rozumiał Alla! Wściekłość w jej stronę zaczęła mijać.
Ilya zasugerowała, że barmanka wstrzyknęła śpiącą pigułkę przez korek z strzykawką do butelki, co oznacza, że musiała całkowicie się rozpuścić. Woda za burtą całego morza, ale z nimi nie mieli naczyń. Dlatego przed turą nie pływali i nie zwrócili się do pensjonatu, aby wypróbować substancję dla rozpuszczalności w laboratorium.
Publiczność na plaży nie zbliżyła się do przybrzeżnej łodzi. Ludzie rozumieli, że sprawa jest poważna i nikt nie spieszył się z dostaniem się do świadków. Pasza pomógł zebrać rzeczy piosenkarza i zabrać je do pokoju strażników. Yura chodziła z dziewczynami. Biorąc rękę Alli po prostu powiedział:
– Wybacz mi, Alla, rozumiem cię teraz.
– Och, Jura! Przykro mi pamiętać wszystko, boję się pamiętać!
– Dobra robota, to się udało! Zostawię cię w spokoju. – Mam interes – powiedziała Bella i szybko odeszła.
Bella szła, szła i nagle zdała sobie sprawę, że idzie do wieży na drugim końcu moreli. Niejasno w pamięci pozostała wspomnienie walki na żaglówce i dziwnego dowcipu dozorcy o taksówce, za którą dwóch mężczyzn rzekomo walczyło na jachcie. Ale walka była prawdziwa, więc wydawało jej się. W wieży na schodach siedział