Tajemnice walizki generała Sierowa. Iwan Sierow. Читать онлайн. Newlib. NEWLIB.NET

Автор: Iwan Sierow
Издательство: OSDW Azymut
Серия:
Жанр произведения: Биографии и Мемуары
Год издания: 0
isbn: 978-83-7993-445-4
Скачать книгу
a

      Tytuł oryginału: Записки из чемодана. Тайные дневники первого председателя КГБ, найденные через 25 лет после его смерти.

      © Prosveshcheniye publishers, 2016

      © Serova V.V., 2016

      © Khinstein A.E., 2016 – editing, compiling, commentary

      Wydanie polskie © Wydawnictwo REA-SJ, 2019

      Tłumaczenie

      Od rozdziału „Słowiańska szafa generała Sierowa” do rozdziału 14 – Aleksander Janowski

      Od rozdziału 15 do końca – Jan Cichocki

      Redakcja

      Bogusław Jusiak

      Korekta

      Agencja Wydawnicza Synergy (Artur Furmańczuk, Natalia Nowak, Anna Sadczuk), Danuta Piętka

      Projekt okładki i stron tytułowych

      Paweł Panczakiewicz

      Projekt środków i skład

      TYPO 2 Jolanta Ugorowska

      Wszystkie fotografie zawarte w książce zostały udostępnione przez wydawnictwo Prosveshcheniye

      Książkę wydrukowano na papierze Eccobook White 60 g vol. 1,6 dostarczonym przez Antalis Sp. z o.o.

      ISBN 978-83-7993-413-3

      Wydawnictwo REA-SJ Sp. z o.o.

      Dział Handlowy

      ul. Kościuszki 21, 05-510 Konstancin-Jeziorna

      tel. 22 631 94 23

      e-mail: [email protected]

      www.rea-sj.pl

      Wszelkie prawa zastrzeżone. Każda reprodukcja, adaptacja całości lub części niniejszej publikacji, kopiowanie do bazy danych, zapis elektroniczny, mechaniczny, fotograficzny, dźwiękowy lub inny wymaga pisemnej zgody Wydawcy i właściciela praw autorskich.

      Skład wersji elektronicznej

      Marcin Kapusta

      konwersja.virtualo.pl

      Szef GRU Generalnego Sztabu Sił Zbrojnych ZSRR, generał armii, Bohater Związku Sowieckiego Iwan Sierow

      Słowiańska szafa generała Sierowa

      Czekista zawsze pozostaje czekistą. Byli czekiści w naturze nie istnieją. Byli szefowie KGB – tym bardziej.

      Dzienniki Iwana Sierowa nie są zwykłymi wspomnieniami jednego z ostatnich szefów sowieckich służb specjalnych. Stanowią dowód rzeczowy ostatniej gry operacyjnej starego generała, zakończonej już po jego śmierci.

      Sierow wszystko dokładnie zaplanował i obliczył w duchu starej szkoły stalinowsko-beriowskiej. Materiały, które Czytelnik ma przed sobą, stanowią wynik tej kombinacji, zrealizowanej dokładnie według scenariusza generała. Tę partię byli podwładni przegrali ze swym szefem z kretesem.

      Czytelnicy bez wątpienia na tym skorzystali, ponieważ nigdy przedtem świadectwa „marszałka służb specjalnych” nie były rozgłaszane, poza tym po prostu nie istniały.

      Iwan Sierow prowadził dziennik od momentu przyjścia na Łubiankę w roku 1939. Najważniejsze wydarzenia i spostrzeżenia zapisywał przez całe życie: w czasie wojny i po niej, a nawet na stanowisku szefa KGB w latach 1954–1958 i Głównego Zarządu Wywiadowczego (GRU) do momentu zwolnienia w roku 1963.

      Oczywiście zapiski swe prowadził w głębokiej tajemnicy. Sam fakt odnotowywania poszczególnych aspektów pełnionej służby, spotkań i rozmów z najwyższymi przełożonymi, ze Stalinem włącznie, przyrównywano do ujawniania tajemnicy państwowej. Podczas wojny za prowadzenie dziennika oficerów stawiano przed trybunałem lub zsyłano do kompanii karnych.

      Notatki Sierow prowadził w samotności. Nie można wykluczyć, że długi czas chował je nawet przed własną żoną. Zapisane atramentem, okrągłym uczniowskim pismem, zeszyty i notatniki ukrywał w specjalnie urządzonych skrytkach.

      Na emeryturze Sierow nie zapomniał o skrytkach i ich zawartości. Po roku 1954 zaczął pracować nad swymi wspomnieniami, uzupełniając i czasem przepisując stare dzienniki.

      Raczej nie kierował się próżnością. Chyba dążył, chociaż zaocznie, do przywrócenia swego dobrego imienia, opowiadając prawdę o sobie i swoich prześladowcach, przynajmniej tak jak ją postrzegał.

      Sierow uważał siebie za okrutnie i niesłusznie pokrzywdzonego. W roku 1963, w wyniku skandalu szpiegowskiego z pułkownikiem GRU Olegiem Pieńkowskim, generała zdymisjonowano w atmosferze nagonki, pozbawiono złotej gwiazdy Bohatera Związku Sowieckiego oraz trzech generalskich gwiazdek na pagonach, degradując do stopnia generała majora, w dodatku zesłano na prowincję. „Za utratę czujności” wykluczono go z partii. O prawdziwych przyczynach niełaski opowiemy nieco dalej.

      Pamiętniki Sierowa miały posłużyć za odpowiedź Chruszczowowi, Breżniewowi, Szelepinowi oraz innym sowieckim „olimpijczykom”, którzy przyczynili się do jego nieszczęścia. Ich kwintesencję zawiera nieudolny, lecz szczery czterowiersz (tak, tak – surowy szef NKWD, KGB i GRU na stare lata zabawiał się poezją).

      Może to dziwne – maszeruję

      Z czołem wzniesionym wysoko.

      Ojczyzna kiedyś za prawdą się ujmie,

      Zapewni należny mi spokój.

      Myślę, że nie warto sprowadzać całej sprawy do banalnego wyrównania rachunków. Jako świadek i uczestnik wielu wydarzeń historycznych Sierow czuł się zobowiązany opowiedzieć przynajmniej o niektórych z nich.

      „Uważam, że byłoby nierozsądne z mojej strony zabierać ze sobą do grobu wiele faktów znanych tylko mnie, tym bardziej że niektórzy »pamiętnikarze« zniekształcają je co niemiara – pisał w jednej z przedmów do swoich pamiętników. – Niestety kilku moich kolegów z pracy, znających opisywane wydarzenia, odeszło już z tego padołu, nie pozostawiając po sobie żadnych wspomnień”.

      Istotnie, nikt z szefów organów bezpieczeństwa z tamtego okresu nie pozostawił żadnych pamiętników. W tym sensie notatki Sierowa stanowią unikalny dokument epoki, niemający odpowiednika we współczesnej historii.

      Mimo przejścia na emeryturę Sierow nie utracił dawnych nawyków. Dzienniki prowadził skrycie, nie ufając nikomu. Dopiero potem powierzył żonie przepisywanie ich na maszynie. Już na początku pieriestrojki zwierzył się również swemu zięciowi, znanemu pisarzowi i scenarzyście filmowemu Edwardowi Chruckiemu, klasykowi sowieckiej powieści kryminalnej.

      Taka konspiracja wcale nie świadczyła o starczej paranoi – byli podwładni rzeczywiście nie spuszczali oka z Sierowa.

      Jego wnuczka wspomina, jak po śmierci dziadka domownicy, opróżniając jego gabinet na daczy, odkryli w parkiecie wydrążone rowki przeznaczone do kabli aparatury podsłuchowej. Wtedy też po niezaplanowanym przyjeździe do Archangielskoje zastali dziwnego młodego człowieka z neseserem, który natychmiast się wycofał, dodając: „Nie jestem złodziejem”. Rzeczywiście, z domu nic nie zginęło.

      KGB nieustannie polowało na dzienniki Sierowa: ani Kreml, ani Łubianka nie życzyły sobie ukazania się na Zachodzie kolejnej sensacji wydawniczej. Usiłowano nawet podstawić Sierowowi zbliżonego do KGB znanego pisarza Juliana Siemionowa, według powieści którego nakręcono głośny serial telewizyjny Siedemnaście mgnień wiosny. Po wizycie autora, którego do emerytowanego teścia-generała przywiózł